Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Asustek Computer oraz Micro-Star International są kolejnymi korporacjami, które szykują się do zwalniania pracowników. Obie korporacje planują zwolnić po około 10% osób, które zatrudniają obecnie. Asus naliczył u siebie ok. 460 niepotrzebnych etatów, głównie w trzech działach - telefonów komórkowych, napędów optycznych oraz wyświetlaczy komputerowych. MSI z kolei nie widzi uzasadnienia dla dalszego zatrudniania aż tysiąca osób.
Asus komentuje, że zwolnienia mają na celu obniżenie kosztów przez zrezygnowanie z zatrudniania nadmiarowej siły roboczej. MSI z kolei tłumaczy, że zwolnienia są naturalną konsekwencją regularnego zarządzania firmą oraz, że korporacja nie ma planów dalszych masowych zwolnień.
hm, Asus to do dzialu komorek wlasnie powienin imho zatrudnic - dobrych marketingowcow
robia rewelacyjne zabawki, za to totalnie nieznane, wiec sie kiepsko sprzedaja
a szkoda, bo same pozytywy o nich kraza (modele z WM)
joujoujou
- 17 February 2009, 07:43:11
No ?adnie. Bran?a IT poma?u idzie na zielon? trawk?. ;-(
nimal
- 17 February 2009, 10:02:34
w brytyjskiej telewizji jakis miesiac temu pokazywali reportaz o chinskich fabrykach - pierwszy raz w historii obnizaja produkcja, zamykaja linie i zwalniaja pracownikow
tyle, ze tam jak fabryka zwolni pracownikow jednej linii, to cala wioska nie pracuje a ta fabryka to jedyny pracodawca w rejonie :|
nimal
- 17 February 2009, 13:03:55
a, no i to sa chiny - zasilki tam nie istnieja
joujoujou
- 17 February 2009, 20:34:23
Gorzej, ?e zwykle jedna firma ci?gnie za sob? nast?pne, a to ju? przestaje by? tylko lokalnym problemem.