Jak podaje informacja opublikowana na stronie
Blu-ray.com, w czasie zbliżających się wakacji cena detaliczna tanich odtwarzaczy Blu-ray może spaść do poziomu poniżej 100 dolarów za urządzenie (czyli, w sprzyjających okolicznościach, ok. 350 zł). Może się tak stać ze względu na to, że organizacja Blu-ray Disk Association rozpoczęła licencjonowanie technologii Blu-ray dla producentów z Chin. Czy rzeczywiście czeka nas cenowa rewolucja?

Niewątpliwie jeśli cena tanich odtwarzaczy BD spadnie poniżej poziomu 100$, będzie to znaczący skok - obecnie koszt takiego urządzenia to ok. 200$ (wciąż mówimy o budżetowych produktach). I rzeczywiście, jeżeli jakaś zmiana na rynku miałaby doprowadzić do takiego spadku, to mogłoby nią być pojawienie się urządzeń z Chin, które są zwykle bardzo konkurencyjne pod względem cenowym.
Mimo wszystko jednak do wakacji został już niedługi okres i choć samo pojawienie się odtwarzaczy high-definition w cenie "substudolarowej" jest niewątpliwie tylko kwestią czasu, to czas ten może być nieco dłuższy niż dwa - trzy miesiące.
"Czarny Piątek [okres przed świętami Bożego Narodzenia], być może. Jest całkiem możliwe, że wówczas pojawi się kilka odtwarzaczy o cenach obniżonych do tego poziomu" - mówi Stephen Baker z firmy analitycznej NPD Group. Baker jednak również nie dowierza zbytnio, że tak tanie odtwarzacze mogą pojawić się już na wakacje.
Zupełnie inną kwestią jest to, co będą oferowały nowe, tanie odtwarzacze Blu-ray. Pojawia się pytanie, co będzie z obsługą BD-Live, zaawansowanych formatów dźwięku, czy możliwością strumieniowego odtwarzania materiałów wideo z internetu?
Wydaje się, że technologia BD jest jeszcze na tyle droga w produkcji, że stworzenie wysokiej jakości odtwarzacza w cenie zbliżonej do poziomu 100 dolarów może okazać się niezwykle trudne. Niewątpliwie jednak pojawienie się na rynku modeli z Chin spowoduje zauważalny spadek przeciętnej ceny tych urządzeń (co zapewne będzie miało również wpływ na cenniki wiodących obecnie producentów). Miejmy tylko nadzieję, że nie odbędzie się to (jak to bardzo często bywa) kosztem jakości.