Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Izba niższa francuskiego parlamentu przegłosowała we wtorek projekt ustawy pozwalającej odcinać od sieci (maksymalnie na rok) internautów złapanych po raz trzeci na pobieraniu z sieci chronionych prawem treści. We środę te rozwiązania poparł również francuski senat. W sprawę mocno zaangażowany jest prezydent Francji, prywatnie mąż gwiazdy muzyki pop, który zarządził dyscyplinę partyjną podczas głosowań.
Nowe przepisy przewidują między innymi, że ukarani, odcięci od sieci "piraci", nadal będą musieli płacić abonament dostawcy.
Kontrowersyjna ustawa przewiduje, że piratów będzie ścigać państwowa agencja HADOPI (Haute Autorité pour la Diffusion des Oeuvres et la Protection des Droits de l'Internet, czyli wysoka komisja ds. dystrybucji dzieł i ochrony praw na internecie). Osobie nakrytej po raz pierwszy HADOPI wyśle e-maila z ostrzeżeniem. Po drugiej wpadce wyśle zwykły list. A po trzeciej nakaże operatorowi odłączenie winowajcy od sieci. Ukarany będzie mógł się od tej decyzji odwołać, ale już po fakcie.
Francja może przegłosować tak restrykcyjne przepisy, bo dziś w UE nie ma żadnego prawa, które by to uniemożliwiało. Odcinanie od sieci miał utrudnić unijny "Pakiet Telekomunikacyjny", w którym dostęp do internetu opisano jako jedną z podstawowych wolności w UE. Ale tydzień temu europarlamentarzyści, m.in. pod wpływem kampanii społecznej zorganizowanej w wielu krajach UE, postanowili jeszcze mocno zmienić przepisy pakietu. Dodali m.in. poprawkę mówiącą, że od sieci wolno odcinać dopiero po ewentualnym wyroku sądu. W ten sposób zerwano jednak z kompromisową wersją przepisów uzgodnionych z Radą UE i na pakiet przyjdzie jeszcze poczekać.
Na głosowanie we francuskim parlamencie zareagowała Komisja Europejska. Unijna komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego Viviane Reding podkreśliła w środę, że jej zdaniem ustawa jest zgodna z prawem UE. Nie mam żadnej wskazówki, że nowa francuska ustawa łamie prawo wspólnotowe i nie widzę, w czym poprawka 138 (Parlamentu Europejskiego) miałaby pod względem prawnym zmienić tę sytuację - zaznaczyła komisarz. Nawiązała tu do przyjętej 6 maja przez Parlament Europejski poprawki, zakazującej odcinania dostępu do internetu bez wcześniejszego orzeczenia sądu.
a sk?d b?d? wiedzieli jaki adres e-mail ma taka osoba? ciekawe jak chc? wys?a? takiego maila z ostrze?eniem.
marek_haj
- 13 May 2009, 10:06:40
pewnie na konto zwiazane z linia dostepowa. Kazdy chyba dostaje skrzynke mailowa na ktory wysylaja faktury itp ...
Damador
- 13 May 2009, 15:46:40
nie - mail nie jest przypisany do osoby - kazdy moze sobei zalozyc maila i rowie szybko go zamknac - w prawie liczy sie tylko list i to polecony z potwierdzeniem odbioru
joujoujou
- 13 May 2009, 20:19:09
Co? mi si? zdaje, ?e jednak do tego nie dojdzie - mimo przeg?osowania w izbie ni?szej projekt upadnie. No, mo?e nie od razu, ale za?o?? si?, ?e b?dzie oprotestowany np. w Strasbourgu.
maxymili
- 14 May 2009, 13:02:46
G?upie prawo ale prawo. Przyjd? wybory i francuska prawica znw polegnie.
Seth
- 15 May 2009, 10:50:37
Tak, tak
a bia?? flag? wywie?cie na wie?y Eiffla, zeby w Berlinie by?o j? dobrze wida?....