Lord Carter of Barnes - brytyjski minister komunikacji, technologii i łaczności w wywiadzie udzielonym gazecie The Telegraph snuje wizje europejskiego raju telekomunikacyjnego. Kraje skandynawskie, czy Holandia już wdrażają zaawansowane projekty mające doprowadzić do podłaczenia wszystkich domów i mieszkań do internetu, co jakoby ma pomóc w rozwoju gospodarczym. Poza Europą daje się zauważyć podobne działania - choćby w Korei, Japonii, Singapurze, USA, czy Australii, gdzie budowana jest całkiem nowa, ogólnokrajowa szybka sieć telekomunikacyjna.

"Po pierwsze, musimy mieć pewność, że cała Europa będzie miała dostęp do cyfrowej infrastruktury, czy to przewodowej, czy bezprzewodowej. Powinniśmy postawić sobie za cel, by do 2013 roku każdy Europejczyk mógł mieć do niej łatwy dostęp." "Wartość tego projektu należy szacować na 150-200 miliardów Euro. Jeśli wszystkie europejskie rządy zadziałają szybko i wspólnie, nie będzie to kosztowało podatnika ani grosza." - dodaje Carter. Lord Carter wspólnie z Viviane Reading, europejską komisarz do spraw technologii i łączności wzywają do debaty nad włączeniem prawa do szybkiego internetu do "powszechnych praw" każdego Europejczyka.