Przełom w branży? Bardzo możliwe – Intevac, jeden z najważniejszych dostarczycieli rozwiązań do masowej produkcji twardych dysków, ogłosił właśnie, że od chcącego zachować anonimowość klienta, otrzymał zamówienie na wykonanie dwóch linii produkcyjnych. Nic nadzwyczajnego? A jednak – chodzi bowiem o nośniki oparte na technologii wzoru bitowego.
Rewolucyjna metoda „upakowywania” twardych dysków ma pozwolić na przezwyciężenie ograniczeń, jakie tkwią w stosowanej obecnie technologii zapisu prostopadłego. Aktualnie, po przekroczeniu określonego poziomu, zwiększanie gęstości zapisu danych staje się bardzo trudne (teoretycznie granicą jest gęstość równa 1 terabit na cal kw.), bowiem zbytnio stłoczonym bitom robi się za gorąco, wskutek czego „wpadają w panikę” (oficjalna diagnoza: zjawisko superparamagnetyzmu), a to może prowadzić do uszkodzenia danych.
Technologia wzoru bitowego ma „zdyscyplinować” zachowanie bitów (utrzymując ich prostopadłą orientację względem powierzchni nośnika) i zapewnić im izolację magnetyczną przed niepożądanym oddziaływaniem nawet bardzo bliskich „sąsiadów”. Jak można ten plan wprowadzić w życie? Chemicznie kodując regularny wzór molekularny na powierzchni talerza. Gęstość zapisu danych znów będzie przyprawiać o zawrót głowy.
Pozostaje jeszcze pytanie, kto jest owym tajemniczym zleceniodawcą Intevacu. Najbardziej prawdopodobni kandydaci to: Hitachi GST, Samsung, Seagate, Toshiba lub Western Digital.[ThomSank]