Microsoft, znany (między innymi) ze swego rozwiązania DRM (Digital Rights Management), poszedł o krok dalej i zaproponował zupełnie nowatorskie podejście do problemu piractwa.
Problem kradzieży własności intelektualnej godzi w podstawy gospodarki i hamuje rozwój - stwierdził przedstawiciel Microsoftu. Nasze rozwiązania dotyczą szeroko pojętej rozrywki i mamy poparcie praktycznie wszystkich liczących się wytwórni fonograficznych oraz filmowych. Na czym ma polegać to "rewolucyjne" rozwiązanie? Ma to być całkowicie nowy standard, niezgodny z niczym, co już było. Philips i Sony, twórcy Compact Disc Digital Audio, już opracowali wstępne założenia nowego formatu.

Najogólniej rzecz ujmując całe rozwiązanie opiera się na następujących założeniach:

Częstotliowść próbkowania/rozdzielczość - do 192kHz/24 bity (jak w DVD-Audio)

Wersja płyty w formacie mp3 (do odtwarzania w komputerze z opracowanym przez Thompsona i Intstytut Fraunhofera systemem zabezpieczeń - wspominaliśmy już o tym) w trzech przepływnościach (128kb/s, 160 kb/s i 192 kb/s)

Brak możliwości kopiowania cyfrowego (o to mają zadbać producenci sprzętu, tak jak zadbali, by nie dało się skopiować płyty wideo DVD wraz z kluczem deszyfrującym).

A co z tymi, którzy mają pokaźne kolekcje CDDA? Odtwarzacze będą w stanie odtwarzać tylko oryginalne, tłoczone płyty (sprawdzając ATIP - na tłoczonych płytach go nie ma).

W jaki sposób odtwarzać płyty czy filmy z imienin u cioci pomysłodawcy milczą.