Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Zapłać, a my nawet być może na coś pozwolimy - Gregg
22:41
DRM (digital rights management) jest prawdopodobnie świętym Graalem dla przemysłu muzycznego i filmowego, gdyż pozwala na śledzenie jak treści oznaczone przy użyciu DRM są wykorzystywane i rozpowszechniane. Umożliwia także zidentyfikowanie konkretnego użytkownika. Mechanizm działa na takiej oto zasadzie: kupowane media są kodowane, a zdekodowane i odtwarzane mogą być dopiero po zaakceptowaniu wszystkich ograniczeń narzuconych bezpośrednio przez producenta. Oznacza to zazwyczaj, że zawartość może zostać odblokowana dopiero po nawiązaniu łączności z serwerem licencji DRM, który wyśle klucz odblokowujący gdy spełnione zostaną narzucone warunki. W praktyce może to być specyficzny sprzęt, kraj lub - w najgorszym razie - oba powyższe oraz ograniczenie czasowe.
Co dla użytkownika oznacza skrót DRM, przekonał się na własnej skórze Sander Sassen gdy z zapałem sięgnął po nowo zakupiony dwupłytowy zestaw T2: Extreme DVD, wydany przez Artisan Home Entertainment Inc. Przed zakupieniem dokładnie przyjrzał się opakowaniu - sprawdzając wymagania sprzętowe i przede wszystkim ograniczenia - gdyż był już szczęśliwym posiadaczem oryginalnej płyty T2. To, co kusiło w owym wydaniu, to DVD numer dwa, który zawiera materiał zapisany w formacie WMV9, w standardzie HD (High Definition). Pokusa była spora - oto można by zobaczyć film w pełnej krasie w kinie domowym. Na pudełku znajdowała się informacja, iż jedynym istotnym wymaganiem jest obsługa Windows Media 9. I ani słowa o ograniczeniach. No więc Sander płytę kupił.
Niestety, próba odtworzenia płyty za pomocą Windows Media Playera 9 nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zamiast filmu pojawił się komunikat informujący uprzejmie, iż do odtworzenia zawartości wymagane jest oprogramowanie - InterActual Player - które należy pobrać z sieci. Mimo wielkiego zaskoczenia wywołanego komunikatem - opakowanie zestawu nie zawierało przecież żadnej informacji o potrzebie instalowania dodatkowego, obcego oprogramowania - Sassen postanowił się do niego zastosować. Szybko okazało się, że samo ściągnięcie i instalacja programu nie wystarczy do rozpoczęcia rozkoszowania się filmem. Trzeba jeszcze pobrać licencję - płyta uzbrojona została w DRM, który łączy się z serwerem. Jednakże okazało się, że właściciel dopiero co kupionej płyty nie ma uprawnień do jej oglądania, ponieważ mieszka w niewłaściwym kraju. Ponieważ prawo do korzystania z płyty posiadają tylko mieszkańcy USA i Kanady. Sassen nie dał za wygraną i za pomocą amerykańskiego serwera proxy połączył się z bazą DRM i zdobył przepustkę do zawartości krążka. Po wyrażeniu zgody na warunki licencji można już było rozpocząć delektowanie się obrazem.
Sama licencja okazała się bardzo łaskawa. Pozwalała właścicielowi płyty na oglądanie jej dowolną ilość razy... przez pięć dni. Potem procedurę trzeba powtórzyć.
Tak oto, drodzy Czytelnicy, zbliżają się czasy, gdy obowiązkiem klienta będzie płacić, a przywilejem właściciela "praw" wszelakich będzie pozwolić, albo nie, na takie czy inne korzystanie z "treści". Jeśli w porę nie uświadomimy komu trzeba kto jest dla kogo, obudzimy się wszyscy pewnego dnia z ręką w nocniku. Te słowa dedykujemy wszystkim tym, którzy "nie widzą powodu aby pościć".
Czy ja dobrze rozumiem – fakt i? wyda?em na p?yt? audio/film kase i jest moj? w?asno?ci? wcale nie upowa?nia mnie do jej u?ytkowania … musze jeszcze „pyta?” o pozwolenie (dosta? jaki? klucz aktywuj?cy) … zajebi?cie, ciekawe co jeszcze wymy?l? … :|
Heh co by tu napisac sensownego na tak bezsensowny pomys?. Chyba tylko to, ?e piraci zacieraja rece.
Szczota
- 22 December 2004, 23:01:47
Jakies miesiac temu byl opisywany identyczny przypadek polaka na www.pclab.pl okazalo sie ze jeszcze musial plyte w deamonie montowac aby mu to dzialalo :/
Dahag
- 22 December 2004, 23:47:46
@Psychik
Pomy?l to nie boli
A co do newsa to jest ju? tak ?a?osne, ?e nie iwem co powiedzie? ...
Psychik
- 23 December 2004, 00:32:22
@Dahag
to bylo pytanie retoryczne, przyjacielu, wiec grzeczniej prosze...
undead
- 23 December 2004, 00:52:54
powiem tak niech sie wypa?uj?, przez te swoje udziwnienia, ludzie b?d? co raz mniej kupowac, bo to jest istne ograniczanie swobd obywatelskich
Tipros
- 23 December 2004, 01:26:29
ton?cy brzydkiej si? chwyta ...
Lester
- 23 December 2004, 02:27:48
chyba z ch...m si? na ?by pozamieniali, sam ju? nie wiem.
nic m?drego nie przychodzi do g?owy po takiej lekturze, no poza tym, ?e trzebaby mu?kowi za?atwi? szerokopasmowe pastwisko, tak ze 2Mbits :D
zbynia
- 23 December 2004, 02:45:32
no c? - dzi?ki temu zrobili reklam? pirato bo ktos kto nie ma dostepu do internetu na 1000% nie kupi orygina?a bo po co?
ech ameryka dawno zesz?a na psy
ja bym kupi? nawet 50 orygina?ow tygodniowo gdyby tylko by?y w przystepnej cenie
a tak ca?a dniwke musze wydac na jedn? p?yt?
albo 50 skopiowa?
Lesli
- 23 December 2004, 05:58:08
@Psychik - nie czepiaj si? - ?wi?ta :)))
nie wiem czy to, to samo zabezpieczenie (ale na pewno podobne) - jakie? dwa - mo?e trzy lata temu kole? przywizl z usa plytke muz. i po w?o?eniu do kompa chcia?a si? ??czy? z netem i null muzy na ok?adce jakie? bzdury o kluczu aktywacyjnym itp. i oczywi?cie nic nie odtwarza?a
pojecha?em j? jakim? (chyba audiocatalistem) riperem/konwerterem zrobi?em mp3 w najmniejszej kompresji i znw wypali?em jako audio ca?kiem niez?j jako?ci - olewaj?c ich klucze ;)
je?li ten DRM dzia?a ciut inaczej to pewnie i tak mo?na go zrobi? w podobnie prosty sposb, a po drodze jeszcze wywali? rzne niepotrzebne ?mieci :))
podobnie zabezpieczaj? filmy dla krytykw (min po to ?eby w razie czego mo?na by?o wy?ledzi? ktry wpu?ci? w sie? ) i tak samo mo?na omin?? :))
Lepszym wy?ledzeniem jest sporz?dzenie ka?dej kopii filmu osobno dla ka?dego i wstawienie jakiego? np punktu w obraz w okre?lonym miejscu :p
Monter
- 23 December 2004, 07:17:53
Dojdzie do globalnego bojkotu, bo nawet cz?owiek maj?cy du?o siana by te tytu?y w oryginale kupi?, nadal jest cz?owiekiem w rzeczy samej jak inni, i wk*rwi si?, ?e co? nie dzia?a. Tym sposobem ca?y przemys? fonograficzny podcina najgrubsz? ga??? na jakiej siedzi. Takiego do?a jaki pod sob? kopi? nie przebije nawet czarna dziura ;) No c?, tak si? rozp?dzili w pogoni za kas?, ?e sami ju? nie widz? w co si? pchaj?. A piractwo tylko uro?nie w si??.
mandaryn
- 23 December 2004, 08:32:00
@undead
racja, ludzie przestan? kupowa? co? co po zakupie nie dzia?a, chyba o to im chodzi ... wtedy ludzie si?gn? po piraty, a organizacje antypirackie b?d? mia?y argumenty, ?eby ?ciga? piratw, bo coraz mniej ludzie kupuj? orygina?w -> to doprowadzi do wzrostu wa?no?ci i w?adzy organizacji antypirackich, ktre spowoduj? ustanowienia prawa zezwalaj?cego im na ?ciganie, os?dzania i wykonywanie kar wobec "piratw" ...
-=fantmas=-
- 23 December 2004, 16:21:34
Grube skurwysy?stwo!
Caleb_88
- 23 December 2004, 20:35:51
@Lesli - to nie mogles ripowac na wav'y tylko kompresowales do mp3? przeciez to nie dosc ze dluzej trwa to jeszcze pogarsza jakosc... nie rozumiem tez jak mozna sluchac z kompa plyt - przeciez karta dzwiekowa robi znieksztalcenia, a przez cdplayer jest znacznie lepiej, a cdplayer wcale duzo nie kosztuje... swoja droga co do tych zabezpieczen to nie mozna podczas odtwarzania piosenki wlaczyc jakis program do nagrywania dzwiekow generowanych przez komputer i zapisywac do wave'a? przeciez taki wav nie jest w zaden sposob chroniony i mozna go sluchac tyle razy ile sie chce i tak dlugo jak sie chce
grzes07
- 24 December 2004, 15:54:46
to juz jest zalozne
Lesli
- 27 December 2004, 09:03:34
@Caleb_88 - wiem ?e jak jest tak du?o komentw to nie chce sie ich czytac ;)
ale je?li chcesz si? do ktrego? ustosunkowac to chocia? go przeczytaj dok?adnie :)
1. nie widz? ?e pisa?em o ripowaniu,
2. co z tego ?e d?u?ej jak to by? jedyny sposb ?eby mo?na by?o pos?ucha? ;)
3. wyra?nie napisa?em ?e znw wypali?em audio (a ?e nieco straci?em na jako?ci - nie jestem qu?wa muzykiem, ?eby moje ucho us?ysza?o takie niuansy )
4. ciekawe jak chcesz podczas odtwarzania muzyki w??czy? "jaki? program do nagrywania d?wi?kw"?? skoro ty jej wogle nie odtworzysz dopki nie aktywujesz klucza - zastanw si? chlopie co piszesz :))
pozdrawiam
Caleb_88
- 27 December 2004, 14:51:14
@Lesli
"pojecha?em j? jakim? (chyba audiocatalistem) riperem/konwerterem zrobi?em mp3 w najmniejszej kompresji i znw wypali?em jako audio ca?kiem niez?j jako?ci - olewaj?c ich klucze ;)" skoro ripowales to po co do mp3? skoro to dluzej trwa. kazdy program, ktory ripuje plytke robi to wpierw do wave'a (mimo ze o tym nie weisz), a poxniej dopiero kompresuje (najczesciej mp3), wiec mozna bylo do wave'a, a niestracilbys na jakosci przez kompresje, a poxniej wypalic na plytke.
4. chodzi o to ze jesli jakas piosenke mozna posluchac tylko kilka razy, albo przez okreslona ilosc dni to moznaby przy tym jednym sluchaniu wlaczyc jakis program do nagrywania dzwiekow...
Jarson
- 28 October 2006, 19:29:19
Niestety, ale w artykule jest w?a?ciwie sama prawda... To jest paranoiczne bronienie si? przed piractwem, kosztem nie piratw, ale uczciwych ludzi, ktrzy jeszcze troch? i zaczn? po kupieniu p?yty ?ci?ga? to samo z netu, bo z p?yty nie b?d? mogli skorzysta?...