Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Gdy bez mała rok temu z okazji walentynek opisaliśmy nasze przygody z bardziej oryginalnymi płytami DVD, wielu Czytelników zarzuciło nam, że wprawdzie płyta oryginalna dołączona do gazety jest tańsza od płyty oryginalnej dostępnej w sklepie, ale jakość obrazu trzydziestoletniego filmu nagranego na dwóch warstwach jest zdecydowanie lepsza, niż nagranego na jednej. A do tego sklepowy nabytek opakowany jest w gustowne pudełko, na którym zmieści się więcej kurzu niż na jakiejś marnej tekturce.
Co racja to racja. Co prawda nikt nie pokusił się o udowodnienie, że jeśli płyta z gazetą kosztuje 10 zł, a w sklepie 60, to jakość też jest 6 razy lepsza.
Ponieważ powyższy przykład został uznany za niezbyt miarodajny, posłużmy się innym. W sklepach pojawiła się płyta Dialogi na cztery nogi za mniej więcej 25 zł (w różnych sklepach różne ceny) + koszt wysyłki oraz płyta Kocham pana, panie Sułku za około 25 zł (w różnych sklepach różne ceny) + koszt wysyłki. Natomiast w kioskach pojawił się magazyn noszący tytuł Polskie kabarety, kosztujący 14,99 zł, do którego dołączono wyżej wymienione płyty. Skoro trudno podejrzewać, że wydania różnią się jakością, co najmniej 10 zł kosztuje pudełko.
Wielokrotnie dawaliśmy wyraz podejrzeniom, że ceny płyt brane są z sufitu. Teraz nabieramy podejrzeń, że przemysł rozrywkowy namiętnie studiuje dzieła Marksa, Engelsa i Lenina. Bo jak inaczej wytłumaczyć podnoszenie cen płyt i lamentowanie, że spada sprzedaż? W spcjaliźmie winę za braki w zaopatrzeniu ponosił zgniły kapitalizm. Ale bardziej się opłacało produkować do magazynu, niż obniżyć ceny. Teraz winę ponoszą piraci. Witamy w realnym...
coz, jestem slepakiem jak wiekszosc ludzi - jesli jakosc jest akceptowalna to kupuje gazete, gazeta idzie do kosza z makulatura dvd idzie do szufladki, po co sie onanizowac jakoscia?siedzicie przy ekranie i ogladacie drodzy videofile kazdy piksel? Ghost Doga na DVD kupilem z EGX za 15zl o ile pamietam a ile kosztuje w Empikach?
malciak
- 5 February 2005, 21:08:58
Popieram, niektre filmy w gazetkach s? naprawd? super wydane. DD2.0 czasami DD 5.1 za cen? kilkakrotnie mniejsz?. Je?li chodzi o obraz nie widz? r?nicy na 21 calach!! Tak samo nie mog? zrozumie? cholendarnych r?nic cenowych pomi?dzy dvd a vhs skoro, wydanie na vhs teoretytcznie powinno by? dro?sze a jest na odwrt. Nazwe to tak, zdzierstwo!!!!!
mic
- 5 February 2005, 21:20:29
i kto tu kogo robi w konia? Nagonka na piratw, ale jak nazwa? poczynania wytwrni i dystrybutorw. Oszuka?stwo, robienie z ludzi balonw i wyci?ganie kasy. Zdzierstwo!!!!!!!!!!!!!!
pepperman
- 5 February 2005, 21:33:57
przeciez z plytami cd jest podobnie. nie widac analogii? a co ze MC i CD? skad roznica w cenie, bo nijak nie wychodzi mi to z kosztow produkcji.
Lester
- 5 February 2005, 21:34:55
i tak si? nic nie zmieni. jedyne co nam przyjdzie to satysfakcja, i? wiemy ?e tamta strona (przemys? rozrywkowy, a w zasadzie mo?ni tego przemys?u) to debile i z?odzieje i ?e k?ami? wydaj?c te swoje ?mieszne o?wiadczenia, lamenty, ostrze?enia, porwnania, badania itp.
tylko co nam z tego? co z tego ?e racja jest po naszej stronie? nic, bo nic nie mo?emy zrobi?, przynajmniej dopki jeste?my tylko stedem jednostek, a nie siln? i zorganizowan? grup? konsumentw.
poza tym wida?, ?e obecny poziom sprzeda?y zadowala ich i zabezpiecza wymagania finansowe. no i jeszcze jedno, ostatnie i najwa?niejsze. to co wydaj? nale?y do nich, mamy wolny rynek i mog? sobie za to za?yczy? ile zechc?, tylko... do jasnej cholery niech to b?dzie moje kiedy ju? zap?ac? i niech mog? z tym zrobi? co zechc?, kiedy zechc? i ile razy zechc? (czyli kiedy obejrz?, ile razy i ile kopii wykonam, tylko dla siebie oczywi?cie).
przecie? artysta ktry namalowa? obraz i sprzedaje mi go, ?egna si? z nim w zasadzie definitywnie i mog? sobie z nim zrobi? co zechc?, mog? go oglada? dowoln? ilo?? razy, przez dowolnie d?ugi czas i nawet zleci? wykonanie kopii, lub sam ja namalowa?.
lukep
- 5 February 2005, 22:12:07
Nom, ja tez kupuje gazety z filmami, ale... ;) Sa roznice, ktore dla mnie sa istotne. 1) Z gazet filmy zwykle sa tylko i wylacznie z napisami w .pl lub z twardo nalozonym lektorem, powinno jednak byc w oryginalnej sciezce + sciezka .pl, a juz na pewno powinny byc oryginalne suby. Mi to potrzebne. 2) Mimo wszystko plyty z gazet sa czesto okrajane z roznych bonusow oryginalnego wydawnictwa. 3) Nosniki czesto maja wady widoczne, jak odpryski, plamki, etc. Pozatym mozna jeszcze jedno dodac, ze jak w Warner pl kupisz taka licencje specjalna, to dostajesz nosniki + okladke i pozwolenie na sprzedaz za ... Uwaga 5 pln od sztuki przy minimum 1000 kupionych egzemplarzy, wiec sprawa niskich cen poniekad rozwiazana. Komercyjnie nie mozna w takich cenach sprzedawac plyt i ja to rozumiem. Dlatego Donnie Darko kupilem za 100 i mam wszystko co powinno byc. Dobry film, bardzo dobrej klasy nosnik, wiele subow i bonusow, ktore mnie milo zaskoczyly. Milo cos dostac prawie za darmo, ale trzeba tez zrozumiec ze kazdy chce zarobic... Zdrowko
IV0nka
- 5 February 2005, 22:29:00
za 100 z? to dla Ciebie darmo ? ;)
malkontent
- 5 February 2005, 23:33:08
porwna?em cen? "W?adcy Pier?cieni" wersji 12 p?ytowej w USA Amazon ~80$ u nas srednio 550pln - dolar wychodzi po 7pln (czy?by dodanie napisw lub lektora tyle kosztuje)
Farmer
- 6 February 2005, 00:49:51
A gdyby tak, ka?dy twrca by? zobowi?zany do udzielania licencji, na swoje dzie?o ka?demu kto sie do niego zwrci. P?atne za sprzedan? sztuk? no?nika. P?yty wydawa?yby nie tylko wielkie koncerny ale rwnie? jednoosobowe "firmy". Ciekawe jakie by by?y ceny przy takiej konkurencji. Najnowszy U2 wydany przez 200 firm.
Oczywiscie to tylko gdybanie, ale pomarzyc mo?na.
?ywiec
- 6 February 2005, 01:28:48
Sytuacja jest paradoksalna. Niby mamy gospodark? wolnorynkow? ale firmy wydaj?ce p?yty (z ka?d? zawarto?ci?) nadal tkwi? w poprzednim ustroju. Zamiast, widz?c jaka jest sytuacja, zach?ci? potencjalnego nabywc? aby kupi? sobie oryginaln? p?yt? oni uciekaj? do rozpraw s?dowych, wyrokw, grzywn i tym podobnych nikczemnych spraw. I powiem wam tyle, ?e nawet bym czasami kupi? sobi? oryginaln? p?yt? i niech ona kosztuje te swoje 50z?. Mg?bym to zrobi? bo cenie danego wykonawc? i chce mie? produkt wysokiej klasy. Ale je?li wydawcy tak traktuj? swoich klientw to ja im mwie, ?e ich pierdole. Jak s? tacy skurwiele to na z?o?? b?d? ?ci?ga? sobie mp3 z sieci dzie? i noc a od nich nie kupie nawet plastikowej ok?adki na p?yt?.
Psychik
- 6 February 2005, 02:37:19
@Malciak
kopia na dvd jest drozsz niz na vhs, bo producent musi wkalkulowac dodatkowe wydatki z tym zwiazane. czym sa one spowodowane nie musze chyba tlumaczyc. z innymi towarami jest dokladnie tak samo. sa sklepy w ktorych mozna kupic taniej niz w hurtowni, bo cena produktu, to nie cena wyprodukowania/wszystkie kopie, tylko cena po przekalkulowaniu kosztow. poza tym, jakby kaseta VHS miala kosztowac tyle co plyta DVD, to ja pierd... -> wole sci?gn?? z netu ;-)
_MBR_
- 6 February 2005, 04:23:24
@Psychik: Alez nie krepuj sie i wytlumacz :>
Koszt produkcji DVD przy masowym tloczeniu to groszowe sprawy - to prosty poliweglanowy krazek. W tej chwili DVDR
w detalu dla odbiorcy koncowego kosztuja ponizej zlotowki, tak wiec przy masowym tloczeniu krazki, nawet dwuwarstwowe to wydatki groszowe. Do glownego skladnika ceny produkcji [poza zawartoscia] urasta opakowanie i okladka, ktore w przypadku VHS tez jest wieksze i drozsze. Porownaj sobie stopien skomplikowania mechanicznego kasety VHS i plyty DVD, ilosc tasmy oraz czas powielenia VHS i wytloczenia DVD i powiedz dlaczego utwor na tym nosniku ze wzgledow czysto ekonomicznych, a nie marketingowych [pozycjonowanie produktu] mialby byc drozszy?
Bo w koncu sam utwor audiowizualny, niezaleznie od nosnika, chroniony jest w ten sam sposob.
Slabuk
- 6 February 2005, 09:10:12
Piszecie o bonusach przy zakupie tz. orginalnych p?yt. Zastanawiam si? co kupujecie bonusy czy film, bo ja zdecydowanie TYLKO film. Chc? go widzie? tak jak widzia? go re?yser przekazuj?c dystrybutorom za uczciw? cen?. Nie chc? dop?aca? kilkudziesi?ciu z? za kilka zdj?? z planu filmowego itp. Powinni?my mie? prawo wyboru mi?dzy r?nymi wersjami tego samego dzie?a, lecz informacja o tym co zawiera dany no?nik powinna by? wyra?na i czytelna dla ka?dego, bo nie zawsze cena jest odzwierciedleniem jaki?ci i zawarto?ci.
woitas
- 6 February 2005, 09:46:59
p?yty w sklepach s? takie drogie z jednego powodu - po?rednicy...
ka?dy z nich chce z tego torciku dla siebie jak najwi?cej.
w efekcie mam 100-200% przebicie ceny wzgl?dem ceny producenta.
Gregg
- 6 February 2005, 12:46:08
"DDD - DU?Y DOM DYSTRYBUCYJNY - to wsplne przedsi?wzi?cie firm: Pomaton EMI, Sony Music i Universal Polska. Dzia?alno?? DDD zapewnia sprawn? i szybk? dystrybucj? naszych produktw (fonogramw) na terenie ca?ego kraju. DDD obs?uguje wy??cznie podmioty prowadz?ce dzia?alno?? gospodarcz? w zakresie kupna i sprzeda?y fonogramw (p?yt i kaset). Zamwienia indywidualne dla osb nie spe?niaj?cych tego warunku nie b?d? realizowane."
Mar?a DDD wynosi kilkana?cie procent od warto?ci zamwienia. To jest monopolista. Nie ma mo?liwo?ci kupi? wyrobw wymienionych firm w Polsce w inny sposb. Gdzie, Woitas, widzisz tu tych pazernych po?rednikw? Masz ma?y sklepik, ma?o zamawiasz - masz ma?y upust. Wi?c ?eby wyj?? na swoje musisz mie? wy?sze ceny. Dlatego ma?e sklepy praktycznie wszystkie ju? zosta?y wyko?czone albo handluj? piratami, bo na p?yty po 70 - 80 z? za szt. jako? wielu ch?tnych nie ma.
marcel_
- 6 February 2005, 13:14:51
Duzo szumu. Zastanawiam sie jednak dlaczego tak jest. Przeczytalem pwyzej ze teoretycznie jakosc "gazetkowego" filmu powinna byc gorsza od wersji oryginalnej, ale WCALE TAK NIE JEST... Robilem sobie testy na kilku p?ytach m.in. 5ELEMNT, LON ZAWODOWIEC itp. pomimo dok?adnego ogladania na stopklatkach roznic NIER WIDZE. to samo z rozmiarami plow wydobywanych z kr?zka.
Zadam wiec to pytanie jeszcze raz? Jest Rzonca czy jej nie ma? Moze ja to zle testuje, a moze powinnismy zaglosowac by na 1 z nwesow ktos podjal sie rzetelnego testu 3 losowo wybranych filmow. Ja moge to zrobi, ale powtrze jeszcze raz.. nie widzia?em RZADNEJ roznicy w oby 2 materia?ach i podejrzewam, ze jesli zakleil bym gre p?ty (gzie najczescie jeszcze umieszczana jest reklama czasopisma) to opodejrzewam, ?e nikt nie bedzie w staniwe odroznic ty 2 p?yt....
Psychik
- 6 February 2005, 13:24:18
@marcel_
napewno by?e? trze?wy, gdy to pisa?e??
Franek
- 6 February 2005, 15:07:07
Czasem kupuj? "gazetwki".Je?li jaki? po?ledni tytu? lub co? na czym mi mniej zale?y-ot tak ?eby mie? w kolekcji.
Gdy tytu? jest porz?dny wol? jednak dop?aci? i kupi? orygina?.Gazetwki z nielicznymi wyj?tkami s? t?oczone przez Takt wr?cz syficznie-podejrzewam ?e nawet na jakich? odrzutach.Tak by?o np. z filmem Eliksir Mi?o?ci-kilka kopii po?ycza?em(znajomy pracuje w kiosku) i wszystkie uszkodzone.
Osobna historia to porz?dne filmy dok?adane do porz?dnych i drogich gazet-ostatnio kupi?em Eryk Wiking za 19.90
Caleb_88
- 6 February 2005, 17:35:13
@marcel_ skoro nie widzisz roznicy to po co se masz wmawiac ze masz niby lepsza jakosc... gdybym mial dvd to na pewno bym kupowal te tansze wersje... po wuja mi niby lepsza jakosc? film sie nie oglada dla podziwiania super jakosci tylko dla czegos innego...
baski
- 6 February 2005, 18:08:18
Ceny cd dvd i vhs maja wylacznie zwiazek z " pozycjonowaniem" i w zaden spsob nie wiaza sie z kosztami wytworzenia.
Czasami producenci decyduja sie na obnizenie cen produktow, ktore "na twardo" sa zlokalizowane dla biedniejszych rynkow (obcinaja tez znacznie jakosc) - bo nie chca aby te produkty pojawily sie naprzyklad w UK gdzie najnizsza pensja jest jakies 7-8 razy wyzsza niz w Polsce, a klienci wiedzac o tak niskich cenach by sie ostro wkurzyli....
jestem pelen podziwu dla jednej z wytworni ktora nakleja cos takiego "Tego filmu nie znajdziesz w zadnej gazecie" - powinni dopisac "wolimy zebys to sobie sciagnal z netu" - glup[ota ludzi nie zna granic.......
Za ca?a sytuacje z cenami i ogolnie oligopolem na rynku "produktow z zawartoscia intelektualna" sa odpowiedzialne rzady Zachodnie - a w szczegolnosci USA. Producenci, wytworcy i autorzy maja swoja ochrone ale konsumenci juz nie - bo jak nazwac to ze jak raz zakupisz prawa autorskie a np plyta ulegnie uszkodzeniu to nie mozesz tego wymienic po kosztach wytworzenia a musisz jeszcze raz placic za prawa autorskie. same nosniki sa bardzo nietrwale....
baski
- 6 February 2005, 18:12:32
a i jeszcze jedno - kopii bezpieczenstwa tez nie wolno sobie robic....
gdyby nie piractwo to plyty z myuzyka by byly (nawet te stare) po 100 PLN. nagrania DVD po 100 -200 PLN a gry po 200 PLN - smutne ale prawdziwe....
chwala dla pism takich jak CDA (gry w pismach) wydawcow takich jak CD Projekt( tanie serie) ktorzy juz dawno zrozumieli, ze oferta musi byc dostosowana do mozliwosci rynku, dzieki temu piractwo sie zmniejsza u nas mimo wszystko.....
dmk
- 6 February 2005, 20:45:42
O jakosci wszystkich filmow (gazety + sklepy) nie bede sie wypowiadal, bo kazdy to widzi inaczej. Powiem tylko ze najlepszym jakosciowo filmem ktory kupilem z gazeta (nie pamietam z ktora) byl Resident Evil.... byl to jedyny film ktory mial naprawde dobry dzwiek przestrzenny i obraz zyleta. Ze sklepu mialem jedynie dogsoldier (25 zeta bodajze w makro) i byl to najgorszy jakosciowo film jaki widzialem (gazety + filmy) i dzwiek przesrzenny od razu olalem.... poniewaz tak naprawde wogole go nie bylo
Seth
- 6 February 2005, 21:34:44
Oj co wy z tymi cenami. Nigdy nie kopiowali?cie p?yt DVD?
Przeci?tnie film (z audio) na p?ycie ze sklepu wazy 5000-7000MB a wydanie gazetowe 4500. Od razu wi?c wida? gdzie uci?to bitrate, nawet je?li przyjmiemy mniejsza liczb? audio j?zykowych.
Natomiast dra?n?? mnie reklamy w wydaniach gazetowych wi?c jak trzeba to takie DVD te? kseruje :)))))))
Rekinblu
- 7 February 2005, 01:21:30
Oj panowie co nie ktrzy to na prawd? nie wiedza o czym pisz? tutaj.
?eby by? obiektywnym to trzeboa po pierwsze mie? kilka nap?dw r?nej marki w kompie i stacjonarnych, gdy? wtedy mo?na zauwa?y? r?nice sprz?towe w odtwarzaniu tych filmw. Chodzi tu o jako?? obrazu czyli wideo. Po drugie trzeba mie? dobry sprz?t muzyczny aby rozr?ni? r?nice w jako?ci d?wi?ku a ten sprz?t nie jest tani. po trzecie trzeba wykona? szereg testw jako?ci p?yty pod wzgl?dem wyprodukowania i zgodno?ci z obowi?zuj?cymi standardami czego wiekszo?? nie robi . Tak wi?c b?d?cie prosz? obiektywni w swoich wypowiedziach nie tylko cena sie liczy, chociaz jest bardzo wa?na. Ale z drugiej strony by?em ju? ?wiadkiem 2 razy jak p?yta z gazety zosta?a rozerwana w nap?dzie kompa i skutki wyobra?cie sobie sami. I niech co nie ktrzy nie my?l? ?e popieram kupowanie filmw po 200 lub wiecej z?otych , bo ta cena nie jest wsp?mierna do zawarto?ci . dla przyk?adu podam co jest warte swojej ceny nie tak dawno znalaz?em niuwsa ?e wszystkie cze?ci MATRIXA z dodatkami na 11 p?ytach DL maj? kosztowac 49 $ wiec to jest cena ktr? mo?na zap?aci? za tak obszerny materia?. Ludzie zrozumcie ?e to my kszta?tujemy cen?,
jesli cena jest za wysoka i nikt nie kupuje to napewno producenci (wydawcy) obni?? cen? ?eby chociaz w cz??ci pokry? nak?ady produkcyjne . Takie jest prawo popytu i podarzy . Dzi?kuje za ?cierpienie do ko?ca moich konwulsji. pozdrowienia
Lester
- 7 February 2005, 04:05:03
@Rekinblu
zapewne masz racj? co do jako?ci potrzebnego sprzetu do zauwa?enia r?nicy. ale skoro na przeci?tnym sprz?cie takowych nie wida?... skoro ludzie nie widz? r?nicy to s? zadowoleni.
natomiast do prawa popytu i poda?y. tak, oczywi?cie tak funkcjonuje wolny rynek... pod warunkiem ?e jest wolny, a nie zmonopolizowany przez kilka gigantycznych firm (oligopol), ktre nie widz? sensu wyniszczajacego wsp?zawodnictwa cenowego. w dodatku usi?uj? udwodni?, ?e to prawo ICH akurat nie dotyczy i ludzie MAJ? OBOWI?ZEK kupow? to co im podsun? i za tyle ile za??daj?. smutne
Morris
- 8 February 2005, 13:35:40
Rekinblu napisa?:
"jesli cena jest za wysoka i nikt nie kupuje to napewno producenci (wydawcy) obni?? cen? ?eby chociaz w cz??ci pokry? nak?ady produkcyjne . Takie jest prawo popytu i podarzy"
Je?eli za?o?ymy, ?e koszty promocji i wyprodukowania DVD przy kilkumilionowym nak?adzie to 30 z?, to koncern ktry ma wy??czne prawa do jego sprzeda?y, sprzedaje go za 100 z?, dlatego ?e gdzie indziej nie ma mo?liwo?ci kupna tego kr??ka.
Dla nich to i tak jest lepiej je?eli jedna osoba kupi 1 CD za stw?, ni? gdyby 2-3 mia?y kupi? w uczciwej cenie - podnosi to "atrakcyjno??" ich towaru i obni?a koszty dystrybucji. Zaoszcz?dzone $$ trafiaj? do prezesw i rad nadzorczych, prawnikw i lobbystw, ktrzy debatuj? jak by tu jeszcze wyci?gn?? kasior?, no jakby tu jeszcze? :-/
Yeti.ok
- 10 February 2005, 11:31:54
Jak to nie ma innej mozliwosci - zawsze jest ;) P2P 4EVER :]