close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



07 maja 2005

Priorytet - Gregg 19:29

Kupowanie nielegalnych programów to paserstwo i grozi za to nawet do pięciu lat więzienia. W praktyce kończy się na grzywnach albo wyrokach w zawieszeniu, jednak najbardziej dotkliwą karą jest konfiskata komputera. Dotyczy to nie tylko sprzętu, ale także danych zapisanych na twardych dyskach. Często są to fotografie rodzinne albo np. prace magisterskie.

... Aż 18 osób straciło komputery, dyski twarde i konsole do gier po policyjnym nalocie na ich domy. Wszystkie wpadły na kupowaniu nielegalnych programów od mieszkańca Lublina. Policja mówi, że to dopiero początek zakrojonej na szeroką skalę walki z piratami.
37-latek ogłaszał się w Internecie. W swojej ofercie miał nielegalne kopie gier na komputery i konsole telewizyjne. - Kusił bardzo niską ceną - jedna płyta kosztowała u niego zaledwie jedną dziesiątą ceny oryginału. Ogłoszenie przyciągnęło uwagę nie tylko klientów, ale także członków specgrupy do walki z przestępczością komputerową lubelskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Funkcjonariusze w poniedziałek podsumowali trwające trzy miesiące śledztwo. - Okazało się, że mężczyzna dokonywał transakcji za pośrednictwem poczty. Trzymał u siebie pokwitowania wpłat osób, które kupowały od niego oprogramowanie. Dzięki temu mogliśmy bez kłopotu dotrzeć do wielu jego klientów - mówi nadkomisarz Janusz Wójtowicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.
Od stycznia do kwietnia policjanci pojawili się w 30 mieszkaniach. W prawie wszystkich znaleźli nielegalne oprogramowanie. - Zabezpieczyliśmy 9 komputerów, 6 twardych dysków, 3 konsole do gier i kilkaset sztuk płyt CD i DVD z nielegalnym oprogramowaniem. Postawiliśmy zarzuty w sumie 18 osobom - wylicza Wójtowicz.
Lubelscy policjanci zapowiadają, że to dopiero początek nękania przez nich komputerowych piratów. W tym roku szczególnie dużo uwagi poświęcą nielegalnemu oprogramowaniu w firmach i prywatnych mieszkaniach. Kontroli mogą się spodziewać także osoby ściągające z Internetu filmy, muzykę czy programy. - To, oprócz walki z korupcją i rozbojami, jeden z naszych priorytetów - nie ukrywa rzecznik.
Policjanta w drzwiach może spodziewać się każdy. Jeśli podczas zwykłej interwencji, chociażby w sprawie zakłócania ciszy nocnej, funkcjonariusz zauważy w domu komputer, najprawdopodobniej poprosi o pokazanie certyfikatu poświadczającego legalność oprogramowania. A nie jest tajemnicą, że wielu lublinian korzysta z nielegalnych programów, począwszy do popularnego systemu Windows firmy Microsoft.

Źródło: Dziennik Wschodni
Kodeks Karny stanowi:
Art. 291.
§ 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 292.
§ 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 293.
§ 1. Przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.
§ 2. Sąd może orzec przepadek rzeczy określonej w § 1 oraz w art. 291 i 292, chociażby nie stanowiła ona własności sprawcy.

Wynika z tego jasno, że jeśli rzeczą uzyskaną za pomocą czynu zabronionego jest program komputerowy lub piosenka, to uprawniona jest konfiskata komputera oraz mieszkania, w którym się znajduje.

<< Subrip 1.2 beta10 | | W USA pełna swoboda (na razie) >>


Komentarze

Zybeks - 7 May 2005, 20:01:31
Tak qur, jestem najniebezpieczniejszym przestepca swiata, scigaja mnie Riaa MPA CIA KGB i Polska policja, ...posiadam pare piratow. Ostatnia spowiedz juz zamowilem - jutro zawisne.... bo przeze mnie ktos nalicza sobie FIKCYJNE straty.

Yarozelsky - 7 May 2005, 21:25:18
qrwa w tej polsce wszysto jest po**ne za pare plyt mozesz dostac wysokie grzywne albo zawiasy a nawet normalny wyrok ale pedofila ktorego nagrania wideo widziala cala polska puszczaja wolno po 2 latach...

KC42 - 7 May 2005, 23:18:54
wiadomo ?e 90 % ludzi w polsce u?ywa pirackiego windowsa co wszystkich pozamyka?, orygina? wiadomo bardzo drogi nie ka?dego sta? na taki, za komuny nawet tak nie by?o

Lesli - 8 May 2005, 02:20:22
pomin? milczeniem motywy tzw piracenia ;)
ale zwr?cie panowie, na ostatni? linijk? tego newsa i patrzcie ?eby nam krzes?a spod dup* gliny nie wyci?gn??y, a potem odszukajcie sobie ustaw? o poszanowaniu w?asno?ci i postudiujcie uwa?nie i zobaczcie jak si? to ma do tzw zabezpieczania - rekwirowania itp w?asno?ci przez gliny prokuratur? i s?dy i zobaczycie jak szanuj? prawo ci co stoj? niby na jego stra?y, a nawet je ustanawiaj?.
Dodam jeszcze ?e ustawa ma wy?szy priorytet jak paragraf z kodeksu karnego.

Lester - 8 May 2005, 02:52:28
" Je?li podczas zwyk?ej interwencji, chocia?by w sprawie zak?cania ciszy nocnej, funkcjonariusz zauwa?y w domu komputer, najprawdopodobniej poprosi o pokazanie certyfikatu po?wiadczaj?cego legalno?? oprogramowania."

po pierwsze to mog? u?ywa? windowsa w wersji 180 dniowej, lub na licencji dla studentw. czy tak jest w rzeczywisto?ci, pies nie ma mo?liwosci, ani wiedzy ?eby sprawdzi? na miejscu.
mo?liwosci bo mog? powiedzie?, ?e komputer jest uszkodzony i nie mo?na go w??cza?. bo bez mojej zgody nie mo?e do niego siada? i grzeba? nawet kiedy jest w??czony. dlaczego? bo to przeszukanie, a bez nakazu wara mu od sprz?tu.

po drugie, mog? u?ywa? linuxa. mog? nie chcie? w??cza? komputera. dlaczego, to psa nie powinno interesowa?.
poza tym komputer mo?e sobie po prostu sta? bez oprogramowania, jako ozdoba :D

po trzecie, to gdzie podzia?o si? domniemanie niewinno?ci? ??danie certyfikatu tak przy okazji innej interwencji, bez mocnych dowodw lub powodw do podejrze?, to ju? domniemanie winy.
poza tym czy b?dzie umia? go odczyta? i stwierdzi?, ?e jest prawdziwy i od tego systemu? w?tpi?. oni nawet cz?sto nie wiedz? co to legitymacja studencka i ?e jest takim samym dowodem to?samo?ci jak dowd osobisty (wiem, bo ju? kilka razy t?umaczy?em psu co to jest ten czarny ?mieszny dokument przy kontroli drogowej).

po czwarte, je?li pies zobaczy no?e w kuchni, powinen wszystkie zarekwirowa?, zdj?? odciski palcw, a no?e wys?a? do magazynu policyjnego, na wypadek, gdyby do czego? da?o si? je dopasowa?.

i wreszcie po pi?te i ostatnie ju? ;) to mo?e wreszcie zajm? si? tym, co naprawd? trawi to pa?stwo, zamiast poprawia? sobie statystyki na najs?abszych, ktrzy nie znaj? prawa i nie potrafi? si? broni?... i nie strzelaj?. tak bezpieczniej, wiem.

troch? pojecha?em po psach, ale nale?y im si?. troch? krzywdz?co uoglniajac, za traktowanie reszty spo?ecze?stwa z gry, z pogard? i jak przest?pcw.

Subvoice - 8 May 2005, 08:40:11
A ja chyba czegos nie rozumiem. Kupuje plyte od pirata. P?ace. W TYM MOMENCIE popelniam przestepstwo. Jestem paserem. Jezeli mnie w tym momencie lapia rekwiruja plyte, spisuja, stawiaja zarzuty itp. Jezeli ja tego pirata powiesze sobie w samochodzie (zalozmy, ze w tym celu go kupilem) samochodu mi nie zarekwiruje, jezeli ma sluzyc za podstawke do piwa to stolu i kufla tez nie wezma. To dlaczego rekwiruja komputery? Przeciez nie byly bezposrednio uzywane do popelnienia przestepstwa. Poza tym - swego czasu bardzo dokladnie badalem problem ze znajomym prawnikiem przy okazji paniki jaka wybuchla rok czy troche wiecej temu - UZYWANIE nielegalnego oprogramowania w domu i nie do pracy zawodowej badz innego osiagania korzysci NIE JEST w swietle polskiego prawa przestepstwem. Chyba, za tak wiele zmienilo sie od tego czasu w polskim prawie, a nie sadze. Tak wiec kupienie pirata jest przestepstwem, ale np sciagniecie z netu i uzywanie NIE. Jak postawic zarzut paserstwa, skoro nie ma zlodzieja? Gdyby zdarzyla sie Wam kiedykolwiek sytuacja jak te opisywane to dzwoncie po adwokata. Pewne przepisy i paragrafy sa notorycznie naduzywane i nainterpretowywane nie tylko przez policje. Czesto sama obecnosc prawnika duzo zmienia. Gdyby rzeczywiscie mozna bylo wejsc komukolwiek do mieszkania, sprawdzic licencje na winde i zabrac kompa to Polska bylaby jedynym krajem na swiecie (moze poza Chinami ;) gdzie takie bezprawie jest mozliwe.

BD - 8 May 2005, 08:41:04
@Zybeks
Czesc strat wcale nie jest fikcyjna. Przeciez majac komputer musisz miec system operacyjny a wiec jak go nie kupiles to stracil jego producent.

@KC42
Za komuny nie bylo pojecia wlasnosci prywatnej oraz wlasnosci intelektualnej. Kiedys czytalem ile gwiazdy sceny muzycznej kasowaly za plyte. Byl taki koles co za plyte dostal rower i na tym koniec...

@Yarozelsky
Oczywiscie, ze w Polsce dziwnie sie podchodzi do respektowania prawa. Sady karaja malutkich bo duzych albo sie boja albo maja w tym jakis ukryty cel.

Nie ulega watpliwosci, ze piractwo nalezy tepic i karac - jestem za tym i popieram to. Jednak ostatnio zaczyna mi sie cos wydawac, ze policja nie robi nic innego poza sciganiem piratow komputerowych. Szkoda bo jest tyle innych waznych sprawa do zalatwienie - dopiero znowu ktos zginal bo zlomiarze zakosili klapy do studzienek.

Nie rozumiem rowniez po co uruchamiac CB? do sciagania konikow z Allegro sprzedajacych bilety na koncert U2. Przeciez to temat dla policji skarbowej...

Subvoice - 8 May 2005, 08:54:35
Jeszcze uzupelnie moze moj elaborat ;) Oczywiscie nie popieram piractwa, nalezy je zwalczac - tym bardziej, ze powszechnie wiadomo, ze niezle zyski czerpie z niego zorganizowana przestepczosc - ale skoro jest jakies prawo ( niewazne czy dobre) to nalezy go przestrzegac. I dotyczy to obu stron. Policji tez.

Subvoice - 8 May 2005, 09:02:09
BD
Nie do konca. Moge miec linucha, moge jechac na 2003 server trial, moge miec nawet siec w firmie postawiona na darmowym sofcie. Pamietam jak kiedys ktos policzyl ilosc sprzedanych w ciagu roku plyt CDR i na podstawie tego obliczyl ile traci rocznie przemysl muzyczny. Zupelnie jakby nikt na swiecie nie archiwizowal np danych na tych nosnikach. Tak samo licza swoje straty na podstawie ilosci sprzedanych komputerow. Te straty sa niestety na ogol wyssane z palca. A poza tym co to za strata, jezeli strailem to, czego nie mialem. Terminologia uzywana przez niektorych tez jest mocno naciagana ;)

Zybeks - 8 May 2005, 09:43:40
Ech BD. Fikcyjne straty i juz. Przesiadl bym sie na linuksa (ba nawet mam go na dysku). A jak mi wytlumaczysz, ze np: photoshopa mam nieorginalnego, i jak bym byl zmuszony do orginalnosci to wzialbym cos freeware. To jak adobe moze policzyc ze ich okradlem? Nie okradlem, bo i tak czy siak to guzik by mieli ode mnie. POMYSL chlopie.

Oktawian_15 - 8 May 2005, 11:52:15
ja przez ostatnie 14 dni siedzialem na linuxie . i uwazam ze system jest ok ,ale co z tego jezeli nie ma na niego programow ,odpowiednikow windzgozy... . Ograniczyli by piractwo jezeli wypuszczali by programy i gry na winde i na linuxa....

ZiP - 8 May 2005, 12:14:09
Zybeks czy ty ju? w ogle nic nie my?lisz? Co kogo to obchodzi ?e u?y?by? freeware gdyby nie Photoshop? Fakt jest taki, ?e u?ywasz Photoshopa nieoryginalnego, nie zap?aci?e? za niego, czyli nie masz prawa do jego u?ywania, a wi?c (nie ma co ukrywa?) jeste? Z?ODZIEJEM (podobnie jak i wi?kszo?? Polakw u?ywaj?cych pirackiego softu).

Producent owszem, nie straci? ?adnych dbr materialnych, tylko ?e wi?kszo?? z was - piratw - nie ma najmniejszego poj?cia co to znaczy w?a?no?? intelektualna.

Nie wiem ile masz lat, ale wypowiedzi masz na poziomie 10-latka. T?umaczenia "nie okrad?em nikogo", "soft za drogi" itp. s? gwno warte. Ja wiem, ?e w Polsce ma?o kto zarabia fortun?, ale kogo nie sta? - ten korzysta z ta?szego lub darmowego softu. A je?li kto? ju? naprawd? musi korzysta? z piratw - to niech siedzi cicho i si? nikomu o tym nie chwali. Trzeba przyzna?, ?e wszyscy narzekaj? na organizacje typu RIAA, MPAA, ZAiKS itp. ktre nie przynosz? ?adnych korzy?ci, no ale nic nie usprawiedliwia kradzie?y oprogramowania.

Nie mam zamiaru z nikim polemizowa?, z mojej strony EOT.

podoba mi si? samochd z salonu - czy to znaczy ?e mam i?? i go tak po prostu go sobie wzi??? Przecie? sprzedawca nie mg?by powiedzie?, ?e go okrad?em. "Nie okradlem, bo i tak czy siak to guzik by mieli ode mnie"

Zybeks - 8 May 2005, 12:33:31
Ale gdyby nic nie kosztowalo powielenie tego samochodu to co by bylo? Mimo piractwa firmy muzyczne, informatyczne notuja ciagly wzrost swoich dochodow. Czyli ktos kupuje te programy. A samochod kupujesz i jezdzisz (mozesz go nawet przerobic jak Ci sie chce i nikt po sadach ciagac nikogo nie bedziebo wstawiles czesc nieorginalna), tankujac ile trzeba. A tu musisz wybulic kupe kasy, bo kompa uzywasz przez godzine dziennie. Bez piractwa, programisci i artysci ciagneliby jeszcze wiecej od uzytkownikow. To jest tez zlodziejstwo, gdy nie ma innego wyjscia i musisz tanczyc jak ci zagraja. Banki jakos nie wprowadzaja lichwy, a gdyby mogly to by juz wprowadzily.
Bo tu nie chodzi o to, ze piracic dla piracenia. Sam pomysl ZiP, czy byle programik jest warty sto zlotych - ktory ma tylko jedna okreslona opcje. To jest zlodziejstwo.

Zybeks - 8 May 2005, 12:36:13
A photoshopa wlasnie nie uzywam - to byl przyklad. Starcza mi GIMP. A co jest warte sej ceny stoi na polce swiecac swoja orginalnoscia. I chucham na te plytki, bo nawet kopii nie mozna zrobic. Sytuacja chorajest i koniec.

ThanatoS - 8 May 2005, 14:09:41
@Zybeks odnosnie tekstu "[...]Sam pomysl ZiP, czy byle programik jest warty sto zlotych - ktory ma tylko jedna okreslona opcje. To jest zlodziejstwo."

To jak ma tylko jedna opcje to przeciez nikt ci nie stoi nad glowa i karze kupowac ani uzywac. Tlumaczenie w stylu bo to jest za drogie to zadne tlumaczenie (tak wiem typowo polskie tlumaczenie). Za drogie to nie kupuj. Ludzie sie tak wlasnie nauczyli uzywac coraz nowszych wersji oprogramowania, instalowac, sciagac a praktycznie nie uzywac wcale.

Najwazniejsza rzecza jest albo poszukac sobie darmowych odpowiednikow, albo faktycznie kupienie.

Zybeks - 8 May 2005, 14:16:40
Dobrze, przyznaje sie do bledu - nie bronie kradziezy. Przepraszam. Ale kto jest bez winy, niech pierwszy.... :)

grzes07 - 8 May 2005, 16:50:13
ale to nie taka znowu prosta sprawa ja nie musze zadnego certyfikatu okazywac, bez nakazu sadowego osob(policjant) nie maja zadnego prawa wtargnac do naszego mieszkania takie jest prawo i jeszcze jedno cytyt "....To, oprcz walki z korupcj? i rozbojami, jeden z naszych priorytetw - nie ukrywa rzecznik." prawda jest taka ze te dwie pierwsze opcje to policje przerastaja bo sukcesow jak nie bylo tak dalej niema i latwiej jest ganiac za malolatami.

brzydalpaskudy - 8 May 2005, 19:08:56
Temat piractwa komputerowego jest kontrowersyjny - co wida? z powy?szych komentarzy. Interesuj?ce jest to, i? wiadomo oficjalnie ?e w pewnych miejscach (np. Bema w Poznaniu) handel piratami to normalka - mundurowi generalnie w "powa?aniu" maj? tych sprzedaj?cych (i wcale nie gdybam sobie ?e kto? komu? daje w ?ape) a akcje raz na jaki? czas uwa?am ?e to jest oczyszczanie rynku z towaru ktry nie schodzi.. albo na ?wi?ta (przecie? dzieci policjantw te? chc? na ?wi?ta gry i filmy) Odno?nie ignorancji policji w tematyce rodzajw licencji mo?na by du?o mwi?, ale powiem mo?e tylko 1 rzecz - w pewnej ma?ej miejscowo?ci gdy jeden klient zg?osi? si? na policj? ?e zosta? oszukany na allegro - stjkowy zrobi? idiotyczn? min? nie wiedz?c co to jest Internet.. i kogo wezwali do pomocy? SYNA POLICJANTA, ktrego znam z widzenia i ktry rozprowadza piraty w okolicy.. ?miech na sali - HIPOKRYZJA. Faktem jest ?e policja zatrzymuje rowerzystw - bo samochody to uciekaj? za szybko.. a rowerzyste to udaje sie czasem dogoni?.. no i dmuchaj pan w balonik bo krzywo jedziesz na tej swojej "UKRAINIE" <hahaha> Polska Reality Show

BD - 8 May 2005, 19:24:04
@Zybeks
Nie to Ty pomysl chlopie. Skoro piszesz, ze uzywasz piractwa i mozesz sie przesiac na freeware to czemu tego nie robisz? Najwyraznie to czego uzywasz jest lepsze w Twoim odczuciu od tego co mozesz miec za free a wiec jestes potencjalnym klientem, ktory oklada autorow danego softu. Wlasnie na tej podstawie liczy sie potencjalne straty a nie jak to ktos sugerowal, ze wyliczono to na podstawie sprzedazy plyt CD-R.

Co do powielania przykladowego samochodu to pomysl w ten sposob. Zaprojektowales ten samochod i dostajesz % od kazdego sprzedanego auta. Mysle ze to wystarczy abys zaczal myslec normalnie. Kazdy auto, programista, muzyk tworzy ale musi rowniez z czego zyc i sie utrzymac. Wynagrodzenie takich ludzi zazwyczaj jest zalezne od jego sprzedazy a wykonanie kopi ma wplyw na sprzedaz bo jak ktos robi kopie to znaczy, ze chce miec dana rzecz a wiec jest potencjalnym klientem. Przeciez nikt nie robi kopii tego co mu nie jest potrzebne...

Jezeli uwazasz, ze byle programik jest zbyt drogi to go nie kupuj i znajdz tanszy lub darowy odpowiednik. Ja np kupilem i uzywam paintshoppro bo uwazam, ze photoshop jest za drogi i nie potrzebuje go.

@Oktawian_15
Posiedz jeszcze kilka dni i zobaczysz, ze jest wiekszosc softu, ktory zastepuje programy dla Windows. Nie tak dawno temu skonczylem ksiazke na temat nagrywania plyt w Linuxie i 95% tego co da sie zrobic pod Windows da sie zrobic pod linuxem. Wystarczy tylko chciec i poszukac w sieci.

@ZiP
Bardzo dobrze to ujales. Ja dodam jeszcze od siebie, ze bycie legalnym nawet pracujac na MS Windows wcale nie wymaga duzej kasy. Wystarczy kupic komputerem z systemem w wersji OEM i wcale nie musi to byc wersja Pro bo Home rownie dobrze dziala. Cala reszte mozna zastapic darmowym softem i jest on w wielu przypadkach lepszy od komercyjnych odpowiednikow - np Avast wg mnie bije na glowe Nortona i nic nie kosztuje.

@grzes07
Niestety nie masz racji. Policja ma prawo do rewizji bez nakazu w scisle okreslonych przypadkach.

Lester - 8 May 2005, 23:50:34
@ZiP, skoro poruszamy si? w ?wietle prawa polskiego, nie nazywaj ludzi Z?ODZIEJAMI, dopki prawo tak nie stwierdzi.

?miem twierdzi?, ?e piractwo oprcz powszechnie znanej i rwnie b??dnej jak znanej teorii, ?e niby zmniejsza dochody producentw, to daje im darmow? reklam?, ktra dociera do ludzi jak ?adna inna. cho?by nie wiem ile setek milionw $ wydali (trzeba je mie? i wyda?), produkty ktre w normalnych warunkach pozbawionych wszelkiego piractwa pozosta?yby tylko w bardzo w?skim gronie profesjonalistw, s? znane na ca?ym ?wiecie, maj? renom? i s? ch?tnie kupowane w momencie przej?cia na zarabianie na nich. inne mniejsze programy w ko?cu te? znajduja nabywcw, je?li warte s? swojej ceny. wcze?niej czy p?niej spora cz??? zacznie kupowa?.

z reszt? s? firmy, ktre prawdopodobnie CELOWO nie utrudnia?y specjalnie ?ycia piratom. przyk?ad? np. Microsoft. kiedy opanowali ju? w znacznej mierze rynek pecetw i serwerw, przyst?puj? do nieco bardziej zdecydowanej, cho? wci?? niezbyt ostrej walki z piractwem. gdyby od pocz?tku postawili na full legal, windows by?by teraz najwy?ej na miejscu linuxa w rankingach popularno?ci...

nie usprawiedliwiam piractwa, tylko dra?ni mnie powtarzanie subiektywnych wymys?w i banialukw o gigantycznych stratach, sp?odzonych g?wnie przez nienasycony przemys? rozrywkowy, ktry ma pretensje do ca?ego ?wiata, ?e nie chce kupowa? ich szmiry, prbuj?c jednocze?nie ukry? prawdziwy powd za?amania rynku, a powtarzanych przez purystw ktrych sta? na wszystko i przeniesionych potem na grunt ca?ej szeroko poj?tej w?asno?ci intelektualnej.

PS. buu, zalogowac si? nie da. jad? na drugiej przegl?darce gdzie jeszcze mam wa?ne ciacho.

Predi - 9 May 2005, 19:49:42
hehehehehehe

ciekawe co by dzis bylo w Polsce gdyby nie piractwo....... zacofanie informatyczne, glod brud i nedza.... bo nikt by nie mial bo by go nie bylo stac..... nie wiem czy zauwazacie ze w Polsce (i wiel innych krajach) cala ta komputeryzacja to sie kreci w wiekszosc dzieki piratom.............

i druga rzecz - nie wiem dlaczego maja mi prawo zarekwirowac kompa........ niech sobie wezma plytki i mnie za nie ukarza, niech sobie zobacza co mam na dysku i nie go wykasuja.... ale zabierac mi: obudowe, karte graficzna, zasilacz, procesor itd itp? ZA CO?

i dlaczego mam sprawe z policja ja, ktory 5 (slownie PIEC) lat temu kupilem pare plytek o ktorych to sobie teraz przypomnieli a nie CI ktorzy sobie za dnia stoja za stragan i upychaja piracki towar?

i dlaczego "piractwo" jest stawiane na rowni z peddofilia i morderstwem? :| (czytaj - masz kilka pirackich plytek, bo prawdziwe piractwo to czerpanie korzysci z tego procederu)

Morris - 10 May 2005, 16:42:42
Zgadzam si? z argumentami AntyRYJOWCW, ciekawie si? te? czyta wypowiedzi @BD, ale jest jeszcze jeden aspekt tej ca?ej sytuacji:
Ile szk? w naszym pi?knym kraju u?ywa darmowego oprogramowania i uczy jak go u?ywa??
Dlaczego w ka?dej podstawwce jak okiem si?gn?? tylko okna i okienka na ?wiat?
Dlaczego prezydent wszystkich ub.... , ktry miesza si? w przer?ne akcje zwi?zane z Internetem w szko?ach ani razu nie zaj?kn?? sie o wolnym oporogramowaniu?

Wg mnie dyskusja na ten temat, podobnie jak i wi?kszo?? sprowadza si? do edukacji... a w?a?ciwie jej braku.

Morris - 11 May 2005, 00:03:04
Dodam jeszcze tylko link do ?wietnego wg mnie artyku?u o tym jak si? ogranicza prawa konsumenta bezprawiem "quasi-autorskim": [url]http://www.chip.pl/arts/n/article_130322.html[/url]

Morris - 11 May 2005, 00:03:46
http://www.chip.pl/arts/n/article_130322.html

BD - 11 May 2005, 10:44:12
@Morris
Nie podpieraj sie wypowiedzia p. Dabka bo warto zapytac sie go czy nadal bedzie pisac takie rzeczy jak mu nikt za jego prace nie bedzie placic!

Zybeks - 11 May 2005, 11:15:15
Jeszcze nurtuje mnie takie pytanie: Czy jak kupie sobie gazete i pozycze ja koledze to policja zastuka mi do dzwi? Albo jak mu skopiujre kawalek tego pisma? Bo jak roznica czy dam mu do przeczytania czy skopiuje i potem sobie przeczyta? Tak czy siak przeczyta. Tak samo z gra - przejde ja i pozycze gre (kasujac ja z dysku), to kolega tez ja przejdzie i juz jej nie kupi. Kurde tu chodzi o to, ze jak wydaje pieniadze na cos to to jest MOJE. Kupuje komputer to moge go pozyczyc, samochod tak samo. Dlaczego nie moge zrobic z czyms za co zaplaco co mi sie podoba? Poki nie czerpie z tego korzysci majatkowych to wara ode mnie. Bo pozyczajac samochod kumplowi na tydzien to przeciez tez on czerpie korzysci z tego ze ma na tydzien samochod. I zaraz mi tu bedzie producent auta odgrarzal sie, ze mu pozyczylem? Bo moze by kupil nowke z salonu.
A jak kupie film to dojdze do tego, ze kasjer zapyta sie ile osob bedzie go ogladalo ze mna. BD nie czujesz o co tu chodzi? To zaczyna sie robic smieszne - place komus za cos a on mi laske robi, ze za forse laskawie cos mi uzyczy.
Piractwo nie, ale i nie ten rozboj w bialy dzien w bialych rekawiczkach i za pozwoleniem prawa. Prawo stanowia ci co maj kase, a ja jej nie mam na tyle, zeby lobby sobie robic. I inni tez nie maja, wiec sie bronia jak moga. A czy praca artysty jest az tyle warta? Bo mniej sie napracuje niz nawet nauczyciel. Artysta bierze prare zer wiecej niz nauczyciel, ktory nauczyl tego i owego tego artyste/programiste.

BD - 11 May 2005, 21:47:16
@Zybeks
Nie musisz uzywac wytworow pracy artysty jak uwazasz, ze nie sa warte swojej ceny. Masz wolnosc wyboru - placisz uzywasz, nie jestes zadowolony nie uzywasz i w ten sposob nie wydajesz swoich pieniedzy.

Ten owy artysta/programista wczesniej zaplacil za swoja edukacje i ma pelne prawo do tego aby zarabiac na swojej wiedzy. Poza tym nie oszukujmy sie mowiac, ze w szkole mozna sie nauczyc czegos co sie moze przydac pozniej...

Zdziwie Cie ale artysta/programista pracuje wiecej niz nauczyciel. Wyobraz sobie, ze ja siedze nawet po 20 godzin na dobe piszac kolejne ksiazki. Taki nauczyciel 20 godzin to musi pracowac w tygodniu no i ma w roku 3 miesiace wakacji.

A to, ze artysta/programista zarabia wiecej niz nauczyciel zalezy wylacznie od tego czy jest dobry w tym co robi. Jezeli tak to ludzie chca uzywac tego co zrobi i mu za to placa. W przypadku gdy jest kiepski to nie zarobi na waciki dla zony.

Wiec zastanow sie czasem co piszesz!!!

Lobo01 - 12 May 2005, 00:13:55
Tak wi?c, ?eby zako?czy? temat i uspokoi? domoros?ych "piratw" podaj? cytat z wyk?adu wyg?oszonego przez Dr hab. Andrzeja Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Miko?aja Kopernika w Toruniu )
Czy u?ywanie nielegalnych kopii prawnie chronionych programw komputerowych jest w Polsce przest?pstwem?

Nie. Polski ustawodawca nie przyj?? takiego rozwi?zania (zalecanego przez rekomendacj? Rady Europy nt. Przest?pstw Komputerowych z 1989 r.). Zdecydowa? si? natomiast na obj?cie zakazem karnym szeregu innych form narusze? autorskich praw maj?tkowych w odniesieniu do programw komputerowych, takich jak ich nieuprawnione: zwielokrotnianie [art. 117 ustPrAut], kopiowanie [art. 278 2 k.k.], rozpowszechnianie [art. 116 ustPrAut] oraz paserstwo [art. 118 ustPrAut , art. 293 k.k.].

Podaj? tez tre?? wspomnianych w cytacie artyku?w definiuj?cych przest?pstwa komputerowe
Art. 117. 1. (Prawo Autorskie) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwr w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolno?ci albo pozbawienia wolno?ci do lat 2.
Zwrci? nale?y uwag? na konstrukcj? tego przepisu, a w szczeglno?ci warunkowanie pope?nienia przest?pstwa od celu dokonywanych dzia?a? czyli utrwalania lub zwielokrotnia. O przest?pstwie mo?emy mwi? jedynie wtedy kiedy s? to dzia?ania podj?te w celu rozpowszechniania. Wiec posiadanie zainstalowanego windowsa bez licencji nie podpada pod ten przepis.

Art. 278 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przyw?aszczenia cudz? rzecz ruchom?, podlega karze pozbawienia wolno?ci od 3 miesi?cy do lat 5.
2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osi?gni?cia korzy?ci maj?tkowej.

Tym razem fakt pope?nienia przest?pstwa uwarunkowany jest dzia?aniem w celu osi?gni?cia korzy?ci maj?tkowej, wi?c dotyczy tylko handluj?cych piratami lub osb wykorzystuj?cych nielegalne oprogramowanie w prowadzonej dzia?alno?ci gospodarczej.

Art. 116. 1. (P.A) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwr w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolno?ci albo
pozbawienia wolno?ci do lat 2.

Nie wymaga komentarza

Art. 118. 1. Kto w celu osi?gni?cia korzy?ci maj?tkowej przedmiot b?d?cy no?nikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolno?ci od 3 miesi?cy do lat 5.

W celu osi?gni?cia korzy?ci maj?tkowej, wi?c nie wymaga komentarza.

Art. 291 1. Kto rzecz uzyskan? za pomoc? czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo t? rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolno?ci od 3 miesi?cy do lat 5.
2. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie karze ograniczenia wolno?ci albo pozbawienia wolno?ci do roku.
Art. 292 1. Kto rzecz, o ktrej na podstawie towarzysz?cych okoliczno?ci powinien i mo?e przypuszcza?, ?e zosta?a uzyskana za pomoc? czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo t? rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie , karze ograniczenia wolno?ci albo pozbawienia wolno?ci do lat 2.
2. W wypadku znacznej warto?ci rzeczy, o ktrej mowa w 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolno?ci od 3 miesi?cy do lat 5.
Art. 293 1. Przepisy Art. 291 i 292 stosuje si? odpowiednio do programu komputerowego.

Niebezpieczne przepisy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo dotycz? paserstwa czyli np. przyj?cia rzeczy pochodz?cej z przest?pstwa (np. skopiowanego windowsa od kolegi ? przest?pstwo kolegi polega na nielegalnym rozpowszechnianiu, patrz odpowiednie przepisy wy?ej), ale je?li sami dokonali?cie kopii oryginalnego windowsa kolegi (co nie jest przest?pstwem je?li nie zrobili?cie tego w celu rozpowszechnienia lub uzyskania korzy?ci maj?tkowej) to o paserstwo nie mo?na pos?dzi?.

Podsumowuj?c posiadanie i u?ywanie nielegalnego oprogramowania w Polsce nie jest przest?pstwem, wi?c rzekome naloty Policji s? ca?kowicie bezpodstawne, co pozwala przypuszcza?, ze opisane na forum sytuacje to faktycznie z?o?liwe plotki (mo?e jaka? nowa
kampania Microsoftu?)

I jeszcze s?owo o mp3

Dopki na pliki MP3 przetwarzamy (do u?ytku domowego) w?asn?, zakupion? w sklepie p?yt?, jest to legalne. Gdy zaczniemy sprzedawa? p?yty z utworami MP3 - z?amiemy prawo. W?tpliwo?ci zaczynaj? si? pojawia? w chwili, gdy udost?pnimy piosenki na stronie WWW lub nagramy na p?yt? CD-RW utwory pobrane z innych stron. Wed?ug jednych jest to forma tzw. dozwolonego u?ytku domowego - stanowisko
takie prezentuje na przyk?ad Andrzej Kosmala, dyrektor generalny Zwi?zku Producentw Audio i Video (Gazeta Komputer, 5.01.1999). W takim przypadku, podobnym do nagrywania muzyki z radia, p?acimy wytwrniom muzycznym, kupuj?c sprz?t nagrywaj?cy. Jest to wliczone w jego cen? i wynosi ok. 3% warto?ci.

Dozwolony u?ytek prywatny obejmuje przegranie p?yty od kolegi nawet w do postaci MP3, tak d?ugo jak dokonywane jest to prywatnie i na w?asny u?ytek Zakres w?asnego u?ytku obejmuje kr?g osb pozostaj?cych w zwi?zku osobistym, w szczeglno?ci pokrewie?stwa, powinowactwa lub
stosunku towarzyskiego.

Przepisw poszukajcie sobie sami

Zybeks - 12 May 2005, 09:44:42
BD czyli juz wiem, ze jestes "programista", ale przyczepiles sie do zarobkow nauczycieli, a nie ustosunkowales sie do reszty. Ale bez nauczycieli to byl bys nikim - dlamnie jest nikim twierdzac, ze nauczyciel malo pracuje (z nauczycielami nic nie mam wspolnego - nikt z rodziny etc nie jest) A programista tak sie meczy, ze hoho. Meczy sie jak kazdy inny - jak robotnik na budowie, jak kasjerka w sklepie i jak kazdy innykto wykonuje nalezycie prace. Ale place sa nie adekwatne. Pomijam zdzierstwo posrednikow sprzedajacych np Twoje programy. Nie wazne... Chodzi o to, ze placoac za cos ja to nabywam i to jest moje. Trudno sobie wyobrazic, ze producent majtek bedzie sledzil czy ja je uzywam przez siebie. Kupuje je i moge je spalic, oddac, przerobic a nawet jak bedzie moja wola dzieclic sie z cala polska - bo sa moje. I nie powielajac (bo powielanie jest zle - piractwo). Narazie kaza za powielanie, alew wlasnie takie BD daza by nawet nie mozna bylo pozyczyc swojego orginalu nawet komus z domownikow, bo trzeba przeciez kolejna licencje wyludzic.
Ja protestuje i bronie sie wlasnie przed tym bezpodstawnym dazeniem do wyludzenia kasy po raz 10 za to samo. Nie bronie piractwa tylko bronie swoich praw, ktore mi sie naleza.
Lobo1 - i tak taki BD bedzie mowil swoje.

Zybeks - 12 May 2005, 09:59:41
I jeszcze dodam, ze mam ten pieprzony winXP orginany i co kozystram z pirata, bo ta aktywacja iproblemy z nia zwiazane dobijaja mnie. Co pare miesiecy zmieniam diametralnie bebechy kompa i mam problem. To jest cena za orginalnosc i uczciwosc. Gier orginalnych mam cala szuflade i pol polki, ale nie kozystam z orginalnych plyt tylko cracki zciagam, bo sie boje o stan plyt, a i wygoda wieksza, anizeli zaglerak plytami. I gdy za kazdym orginalem to mi sie powtrza to wlasnie takei mysli mnie przechodza. ostatnio zciagnalem patcha do sacred plus i wiecie co ten pach poprawil chyba tylko tyle, ze z obrazu nie moge wystartowac tylko musialem siegnac na polke z gra - i akurat zlozylo sie to z tymi rewelacjami. A dodatkowo nie moge miec przy tej grze nero 6.6 (notabene orginal z nagrywarki, bo twerdzi gra ze mimo orginalu, protection error). Uzywajac orginalow jestem uzytkownikiem gorszym, ot co. I bede krzyczal - bo moje prawo. Place to umozliwcie mi uzywanie tego normalnie do jasnej cholery. I niechce by za jakis czas musial pojsc do dystrybutora i zaplacic jeszcze za to ze i zona gra w nie ktore moje gry. A z takimi oszolomami co mysla ze sa wielkimi programistami i ich cala swita wszystko jest mozliwe. NIE dla ograniczen praw wolnego czloweka, ktory placi za cos i w zamian malo co dostaje.

BD - 13 May 2005, 09:58:53
@Zybeks
Jestes w bledzie - programista nie jestem ale pisze ksiazki i nie nauczylem sie tego w szkole za ktora tak na marginesie zaplacili moi rodzice:

a) placac podatki
b) placac za prywatna szkole

Oczywiscie kupujac moja ksiazke masz pelne prawo do tego aby:

- ja spalic
- dac komus w prezencie
- pozyczyc w celu przeczytania przez innych

Zaplaciles za to i to mozesz zrobic. Natomiast nie mozesz wykonac ksero tej ksiazki i wprowadzic go do obiegu. Za to nie zaplaciles i tego nie mozesz zrobic.

Coz masz XP i nie umiesz go uzywac - nigdy nie mialem najmniejszych problemow z aktywacja. Byc moze nie znasz sie na tym co robisz?

Skoro zmieniasz kompa co kilka miesiecy to powinienes zakupic wersje BOX tego systemu - wtedy bedziesz legalny i nikt sie do Ciebie nie bedzie czepiac. Natomiast OEM ktore masz jest przypisany do konkretnego komputera i czesci w nim zamontowanych.

BD - 13 May 2005, 10:00:27
@Zybeks
Jestes w bledzie - programista nie jestem ale pisze ksiazki i nie nauczylem sie tego w szkole za ktora tak na marginesie zaplacili moi rodzice:

a) placac podatki
b) placac za prywatna szkole

Oczywiscie kupujac moja ksiazke masz pelne prawo do tego aby:

- ja spalic
- dac komus w prezencie
- pozyczyc w celu przeczytania przez innych

Zaplaciles za to i to mozesz zrobic. Natomiast nie mozesz wykonac ksero tej ksiazki i wprowadzic go do obiegu. Za to nie zaplaciles i tego nie mozesz zrobic.

Coz masz XP i nie umiesz go uzywac - nigdy nie mialem najmniejszych problemow z aktywacja. Byc moze nie znasz sie na tym co robisz?

Skoro zmieniasz kompa co kilka miesiecy to powinienes zakupic wersje BOX tego systemu - wtedy bedziesz legalny i nikt sie do Ciebie nie bedzie czepiac. Natomiast OEM ktore masz jest przypisany do konkretnego komputera i czesci w nim zamontowanych.

Na koniec powiem jeszcze, ze ja Ciebie nie obrazam i tego samego oczekuje od Ciebie. Chyba, ze jestes zwyczajnym smarkaczem.

Zybeks - 13 May 2005, 10:45:36
prosze prywatne szkoly, no no...
Box nie box aktywacja musi byc. Dlamnie jest utrudnienie babrac sie z tym wszystkim przy aktywacji, a dzieki piratowi nie musze tego robic.
Nie wazne do porozumienia nie dojdziemy zapewne... Ty widzisz tak sprawe ja z gola inaczej.
pozdrawiam

Lesli - 16 May 2005, 00:33:51
a @BD dalej swoje chore i jednostronnie ukierunkowane racje wprowadza :)
poniewa? dyskusja zrobi?a si? strasznie rozwlek?a :( to tylko pewne fragmenty ktre mi utkwi?y.
Kiedy? ci napisa?em, ?e twoja wiedza za ktr? "zap?aci?e?" jest tak naprawd? wiedz? wielu ludzi a ty zap?aci?e? tylko paserom (nauczycielom) ;) ktrzy j? tobie przekazali nie argumentuj ?e zdoby?e? j? sam, bo gdyby? siedzia? w jaskini to nie umia?by? nawet pisa? :)
Jako osoba czerpi?ca zyski z chorych przepisw jeste? zainteresowany, aby takie przepisy istnia?y, ale chocia? nie odzywa?by? si? i nie dorabia? ideologii do paranoi :(

BD - 16 May 2005, 11:01:28
@Lesli
A moze to Twoje poglady sa chore... Zastanow sie nad tym... ;)

Lesli - 16 May 2005, 23:47:04
Bartosz wybacz, ale jak ostatnio nie znale?li?my kompromisu tak i teraz nie znajdziemy, ja dalej mwi?/pisz? :) wyt?pi? piractwo!!!
Tylko ?e mamy inny pkt widzenia na to co jest piractwem, A je?li chodzi o chore przepisy, to raczej ty jeste? w tej grupce (nielicznej) , ktra je popiera, poniewa? ma klapki na oczach , a to jest usprawiedliwione, bo w twoim materialnym interesie jest , aby by?y chore, ale dobre dla tych nielicznych :)
Mimo r?nicy zda? i tak ci? pozdrawiam :)


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: