Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Przed końcem przyszłego roku wszystkie nowe dyski twarde firmy Seagate będą wykorzystywać technologię zapisu prostopadłego. W dyskach wykorzystujących zapis prostopadły namagnetyzowane cząstki układane są pionowo, prostopadle do powierzchni talerza. Umożliwia to uzyskanie znacznie wyższej gęstości zapisu niż w tradycyjnych dyskach z zapisem równoległym, gdzie cząstki umieszczone są dłuższymi bokami jedna obok drugiej.
Zapis prostopadły wymaga większej precyzji niż równoległy, w tym zmniejszenia odległości głowicy odczytująco-zapisującej od nośnika. Nagrodą jest znaczący wzrost pojemności dysków, dlatego nie ma wątpliwości, że takie rozwiązania w przyszłości zdominują rynek. Jak do tej pory jednak żaden z czołowych producentów nie składał tak daleko idących deklaracji, jak Seagate, którego strategia jest bardzo agresywna. Pierwszym produktem Seagate wykorzystującym zapis prostopadły będzie zapowiedziany na zimę 2,5-calowy dysk Momentus 5400.3 o pojemności 160GB. Łatwo więc policzyć, że od wypuszczenia na rynek pierwszego „prostopadłego” dysku do zamiany całej oferty Seagate zgodnie z planem minie zaledwie rok. Jeśli firmie uda się zrealizować ten ambitny plan, bez wątpienia ma szansę na zdobycie przewagi nad konkurencją i zdobycie nowych udziałów w rynku.