Żądlona krytycznymi uwagami z różnych stron, druga co do wielkości na świecie wytwórnia, Sony BMG Music Entertainment, w piątek obiecała tymczasowo zawiesić produkcję płyt CD, zawierających antypiracką technologię, która jednocześnie może narazić komputer użytkownika na ataki hackerów. Sony broni swego prawa do uniemozliwiania klientom nielegalnego kopiowania muzyki, ale twierdzi, że tymczasowo wstrzyma wytwarzanie płyt stosujących technologię XCP, jako środka ostrożności. "Mamy zamiar raz jeszcze przebadać wszystkie aspekty stosowanych przez nas zabezpieczeń, aby upewnić się, czy stosując je nadal rzeczywiście osiągniemy zamierzone cele - bezpieczeństwo i wygodę użytkowania przez klientów" - czytamy w oświadczeniu wytwórni.

Antypiracka technologia, która działa tylko w środowisku Windows, nie pozwala użytkownikom na wykonanie więcej niż kilku kopii płyty, a także uniemożliwia wgranie piosenek na popularne iPody Apple'a. Inne odtwarzacze, obsługujące format firmy Microsoft (WMA), powinny pracować prawidłowo.

Oświadczenie firmy Sony pojawiło się następnego dnia po ujawnieniu przez wiodące firmy zajmujące sie bezpieczeństwem w sieci, że hackerzy zaczęli rozprowadzać swoje szkodliwe programy, wykorzystując właśnie technologię antypiracką, a zwłaszcza jej "umiejętność" uniknięcia wykrycia. Odkryli bowiem, że mogą uczynic swoje programy "niewidzialnymi", używając nazw plików przypominających te, których używa technologia Sony.

Ważny urzędnik Homeland Security ostrzegł firmy "rozrywkowe" przed zwalczaniem piractwa metodami, które wystawiają komputery użytkowników na ataki z zewnątrz. Stewart Baker, zastępca sekretarza do spraw przepisów w DHS (Department of Homeland Security) nie wskazał co prawda palcem na Sony w swoich czwartkowych uwagach, ale wprost odniósł się do starań producentów, usiłujących zainstalować ukryte pliki na komputerach konsumentów: "Bardzo ważne jest, abyście zapamiętali, że własność intelektualna jest wasza, ale komputer juz nie" - powiedział Baker na konferncji dotyczącej piractwa. "A w dążeniu do zabezpieczenia prawa własności intelektualnej nie wolno zwalczać ani lekceważyć środków bezpieczeństwa, które w dzisiejszych dniach stosować powinien każdy człowiek".

Kontrowersyjna technologię Sony zastosowało na około 20 nowo wydanych płytach, między innymi Van Zant i The Bad Plus.

Firmy zajmujące się bezpieczeństwem opisały technologię Sony jako oprogramowanie szpiegujące (spyware), w dodatku trudne do usunięcia, przekazujące bez ostrzeżenia szczegółowe informacje o typie odtwarzanej muzyki, a prezentacja "zabezpieczeń" konsumentom, jaką stosuje Sony, jest nieodostateczna. Przedstawiciele korporacji jednak stanowczo protestują przeciwko określeniu stosowanej przez nią technologii mianem "spyware".

Niektóre firmy antywirusowe uaktualniły w tym tygodniu swoje programy tak, aby wykrywały antypiracki program Sony, dezaktywowały go i zabezpieczały przed ponownym zainstalowaniem.

Po rewelacjach Russinovicha Sony przygotowała łatkę (patch), która usuwa zdolność ukrywania obecności mechanizmów zabezpieczających przez system operacyjny. Sporządziła również ogólną instrukcję, jak pozbyć się definitywnie programu. Jednak po tej operacji słuchanie płyt na komputerze staje się niemożliwe - odtwarzacz przestaje działać...