NAGRYWARKI | PROGRAMY | TESTY | DYSKI TWARDE/SSD | BIOSY | ARTYKUŁY | FAQ | NAGRYWANIE od A do Z | ENCYKLOPEDIA | FORUM | Nośniki | Konsole | Księgarnia | Zabezpieczenia płyt | Zaloguj |
W chwili gdy przedstawiciele wszystkich państw świata debatują w Tunisie o tym, jak zapewnić wszystkim jak najszerszy dostęp do najnowszych technologii komunikacji, RSF (Reporterzy bez Granic) - broniąca wolności mediów - postanowiła przypomnieć, że wiele krajów stara się jak najbardziej internet kontrolować. Organizacja opublikowała listę 15 takich państw. Są to - w porządku alfabetycznym - Arabia Saudyjska, Białoruś, Birma, Chiny, Iran, Korea Północna, Kuba, Libia, Malediwy, Nepal, Syria, Tunezja, Turkmenistan, Uzbekistan i Wietnam. "Są to państwa, które w sposób najbardziej represyjny kontrolują przepływ informacji w internecie. Niezależne witryny są cenzurowane, a blogerzy i cyberdysydenci są prześladowani, a nawet więzieni".
I tak np. w Chinach aż 62 osoby znajdują się obecnie w więzieniach za teksty, które opublikowały w sieci. Na Kubie wolny dostęp do internetu praktycznie nie istnieje, a w Birmie blokowany jest dostęp do darmowych kont e-mailowych. Korea, która do światowej sieci przyłączyła się zaledwie trzy lata temu, pozwala swoim obywatelom na oglądanie tylko kilkunastu oficjalnych stron poświęconych w większości życiu Kim Jong Ila, np. www.uriminzokkiri.com.
RSF skrytykowała także Stany Zjednoczone za to, że amerykańskie firmy, m.in. Yahoo!, Microsoft i Cisco Systems, technologicznie wspierają represyjne reżimy w cenzurze internetu.