Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Badania dowodzą, że kierowcy korzystający w trakcie jazdy z telefonów komórkowych, nawet wyposażonych w systemy głośnomówiące, mają w równym stopniu jak prowadzący pod wpływem alkoholu upośledzoną zdolność reagowania. "Jeśli ustawodawcom naprawdę zależy na bezpieczeństwie, powinni rozważyć całkowity zakaz prowadzenia rozmów przez telefon podczas jazdy" - mówi Frank Drews, profesor psychologii na uniwersytecie w Utah, który brał udział w badaniach.
Badanie polegało na czterokrotnej "jeździe" na symulatorze 40 ochotników - bez rozpraszania uwagi, z użyciem zwykłej słuchawki, z użyciem zestawu głośnomówiącogo i gdy we krwi było 0,8 ‰ alkoholu, czyli tyle, na ile zezwala prawo w Stanach Zjednoczonych.
Kierowcy rozmawiajacy przez telefon podczas jazdy, niezależnie od tego, czy rozmawiali trzymając słuchawkę, czy korzystali z zestawu głośnomówiącego, jechali nieco wolniej, o około 9% później naciskali hamulec i nie utrzymywali stałej szybkości jazdy.
Kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu jechali nieco wolniej od tych, których nic nie rozpraszało i telefonujacych i nieco bardziej agresywnie.
"Rozmowa prowadzona przez telefon podczas jazdy jest zła, a może nawet gorsza od jazdy pod wpływem alkoholu" - uważa Drews. Podobnie jak ludzie po spożyciu alkoholu, także rozmawiający przez telefon nie chcieli wierzyć, że oni także reagują wolniej.
Ciekawe badania i pewnie prawdziwe ale bezsensowen pornanie do pijanych kierowcw, z tego co si? s?yszy to zatrzymany na podwjnym gazie ma zazwyczaj "troche" wi?cej ni? 0,8 ‰ alkoholu...
Atlantis
- 2 July 2006, 20:59:38
Bezsens moim zdaniem... Rwnie dobrze mo?na zakaza? rozmawiania z kierowc? lub tym bardziej rozstawiania wzd?? szosy kolorowych reklam, ktre tak?e mog? dezorientowa? kierowc?...
pietro_asp
- 2 July 2006, 21:30:44
No moim zdaniem badania jaknajbardziej na miejscu. Przydala by sie jeszcze statystyka ile potencjalnie wypadkow, jest powodowane przez rozmowy telefoniczne:D
h-doc
- 2 July 2006, 21:43:42
no pewnie, powinni zdecydowanie wprowadzi? zakaz wo?enia pasa?erw (no bo dekoncentruj? kierowc?). A jak jest 3 pasa?erw, to ju? tak samo jak po trzech piwach...
No i oczywi?cie zdelegalizowa? radioodbiorniki samochodowe!
ThanatoS
- 2 July 2006, 23:30:37
Co do telefonow to maja jak najbardziej racje, skupienie nad telefonem jest wieksze (dekoncentracja z powodu naglego zaskoczenia telefonem), niz nad jazda.
Sunna
- 3 July 2006, 12:09:11
Ja sie nie zgodze. Co chwile widze jak ludzie jada i gadaja przez komorki, a niektorzy to maja tak ewilibrystczne pozycje trzymajac sluchawke ze az strach.
Jeden przyklad - kilka dni temu jeden tak sie zagadal ze prawie mnie nie zauwazyl jak wyprzedzal innego kierowce, ja jechalem na rowerze z naprzeciwka. Gadanie przez komorke to jest plaga i niebezpieczenstwo.
Co innego jak se stoi w korku lub auta jada powoli, ale na normalnej drodze z predkoscia ok40-50 to juz powinno byc zabronione.
Jezeli to ma komus uratowac zycie to po co stwarzac problemy. Pamietajmy ze mozemy sobie myslec ze przeciez to nic zlego, ja ajde wolno i uwazam, jest jedno ale, nigdy nie wiemy co zrobi kierowca z naprzeciwka.
do przemyslenia
Mofar
- 10 July 2006, 23:16:00
a ja z innej beczki.
Pi?e?? Nie jed?. Jedziesz? Nie gadaj. Gadasz? Nie pluj !